w odniesieniu do poprzedniego wpisu co prawda po długim czasie ale jednak czuję się zobligowana napisać co i jak...więc tak pan konstruktor jak tylko zobaczył więźbę powiedział że dekarze się spisali hmm... zdziwiło nas to troszkę bo z góry założyliśmy że to właśnie oni dali ciała, po krótkim namyśle stwierdził, że dach może nie tyle jest źle zaprojektowany, ale posiada podstawowy błąd nie ma tam słupów. ponieważ jest to dach jętkowy (albo jętkowo kleszczowy o ile dobrze mówię) nie musi mieć słupów pod jednym warunkiem jego rozpiętość wynosić będzie max. 9m, a u nas jest to 10 m. Wg konstruktora jest to ogromna powierzchnia i on dołożyłby dodatkowe słupy oraz płatwie już przy rozpiętości 7m. Zalecenia: 4 stalowe słupy o wymiarze 8x8, takteż mąż zrobił... Ów pan miał sobie przeliczyć jeszcze z ciekawości siły nacisku i inne wartości, ale do dzisiaj nie wiem czy to zrobił, a sama też jestem ciekawa... Konstruktor i p. kier. byli bardzo zdziwieni, że wielka firma tworząca i sprzedająca projekty popełniła taki błąd... a jednak zdarza się.. co prawda doświadczony dekarz sam powinien to zauważyć i przynajmniej zaproponować jakieś rozwiązanie takie jest moje zdanie.
Cztery piękne czerwone metalowe słupy, które zostały zabudowane przez inwestora z ogromną starannością:)
